Street Photo / Fotografia uliczna – to moje wielkie odkrycie i nowa fascynacja fotograficzna!
Naoglądałem się wielu albumów fotografii ulicznej, pierwsze próby powziąłem w wakacje we Włoszech, a że do lata jeszcze trochę czasu to szukałem możliwości porobienia takich zdjęć gdzieś blisko.
Podczas jednej z sesji narzeczeńskich zmówiłem się z parą, że są z Berlina i wtedy w głowie narodził się pomysł – to jest dobre miasto do „street photo”!
Luty i Berlin to połączenie dość trudne bo było ponuro, zimno i deszczowo, ale w robienie zdjęć jakoś wybitnie to nie przeszkadzało. Jak na zewnątrz deszcz uniemożliwiał robienie zdjęć to parę metrów niżej czekało metro i nowe fascynujące scenerie fotograficzne.
W Polsce jeszcze trudno mi się przełamać – zagranicą jest łatwiej bo anonimowość większa i przestrzeń miejska inna (nieznana – nie chodzi, że jest lepsza). W Berlinie w 3 dni przemierzyłem kilkadziesiąt kilometrów i wybrałem z tego ok. 40 zdjęć. Załóżmy, że było to 1 zdjęcie na kilometr.
