Hmmm… może warto rozpocząć cykl wpisów, w których pokażę Wam mój sposób patrzenia na kadr❓ 🎞️ Spróbujmy❗️
Na pierwszy ogień – zdjęcie bardzo charakterystyczne dla mojego stylu, zrobione podczas letniego koncertu pianisty Adama Kośmieji.
🟦 Czerń i biel
Dzięki usunięciu kolorów nic nie odciąga uwagi – na oryginalnym zdjęciu pan z prawej ma pomarańczową koszulkę, która kradnie uwagę odbiorcy.
🟨 Kompozycja – reguła trójpodziału
Główny temat zdjęcia umiejscowiony jest w 1/3 kadru, w tzw. mocnym punkcie. Dzięki temu wzrok szybko pada na siedzącą i czekającą na koncert rodzinkę. Jest do niej prowadzony przez pustą przestrzeń przed nimi (zaznaczoną strzałkami). Przy okazji widoczna jest tekstura podłoża, która tworzy klimat zdjęcia.
🟥 Mój ulubiony motyw kadrowania – rama.
Zawsze staram się robić szersze kadry i pokazywać kontekst sytuacji. Nogi z lewej i prawej zamykają kompozycję zdjęcia. Pokazują również, że na koncercie była liczna publika – siedząca w dość nieoczywistych miejscach. Buty sugerują, że mimo koncertu muzyki klasycznej, wydarzenie miało nieformalny charakter.
👉 Te wszystkie zabiegi stworzyły klimat zdjęcia: luźny, naturalny, beztroski.
Fotografia ma uliczny styl – jest zrobiona jakby z zaskoczenia. Odbiorca obserwuje sytuację z bliska, jakby siedział na murku obok innych uczestników.
P.S. Pozdrowienia dla fanów analiz piłkarskich Jacka Gmocha – tak, to on był inspiracją! 😆